Dzieciństwo i młodość

Pierwsze spotkanie z Maryją

Brakuje Pani fantazji i wyobraźni

Demoniczne udręki w rodzinie

Wojenne historie 35-latki

Pierwsze objawienie się Pani Wszystkich Narodów

Przychodzę w ciszy

Ida i Orędzia

Nie wahaj się. Ja przecież nigdy się nie wahałam

Zjednoczone cierpienie ze Współodkupicielką

Dowód na prawdziwość orędzi znajduje się w słowach Pani

Ida w gronie rodzinnym

Ciche cierpienie

Jeszcze nie jesteś na Kalwarii

Wkrótce poprowadzę cię do Mojego Syna

Pogrzeb Idy

Przemówienie wygłoszone przez JE bpa H.J. Bomers 20 czerwca 1996 r. w dniu pogrzebu Idy.





Rozmiar: 7620 bajtów

Strona Główna
Orędzia
Ida Peerdeman
V Dogmat
Obraz

Ida w gronie rodzinnym

Zrozumiałym jest, że lata Maryjnych objawień głęboko wiążą ze sobą całą rodzinę Peerdeman. Te nadzwyczajne wydarzenia wokół osoby widzącej z Amsterdamu nie pozostają naturalnie całkowicie w ukryciu. Dotyczy to szczególnie dwóch objawień, które miały miejsce w kościele św. Tomasza. Kościelna zwierzchność reaguje na to wszystko z nadzwyczajną powściągliwością i nie życzy sobie w żadnym wypadku rozpowszechniania wiadomości o tych zdarzeniach. Jest to całkowicie zgodne z tym, czego pragnie sama Ida, która całkowicie odrzuca każdą sensację wokół własnej osoby. Uważa siebie tylko i wyłącznie za narzędzie. Jest przy tym tak dalece trzeźwo myślącą osobą, że broni się gwałtownie przed jedną z odwiedzających ją kobiet, gdy ta, w geście podziwu i czci dla niej, głaszcze ją po ramieniu. W przyszłości obie panie porozumieją się ze sobą i w końcu zostaną dobrymi przyjaciółkami. Wielkim wsparciem dla Idy jest jej kierownik duchowy a także poczucie bezpieczeństwa w rodzinie. Gdy Ida cierpi i płacze, cierpią i płaczą wraz z nią i inni. Oprócz ciężkich i trudnych chwil w kręgu rodzinnym przeżywa się i piękne dni. Wszyscy członkowie rodziny są umuzykalnieni, tak że śpiewa się i muzykuje również często. Na Boże Narodzenie odbywają się w rodzinie regularnie małe koncerty. Sama Ida gra na skrzypcach, oprócz tego trochę maluje i szydełkuje. Pomimo tych wszystkich nadprzyrodzonych wydarzeń Ida pozostaje zawsze zwyczajnym człowiekiem. Lubi modnie się ubierać, zauważa wszystko to, co piękne, nosi chętnie biżuterię, ale zawsze skromnie i taktownie. W swoim prostym i skromnym życiu nie różni się w niczym od swoich trzech starszych sióstr. Z zamiłowaniem i zachwytem wspomina szczęśliwe urlopy w tyrolskich Dolomitach, w Bawarii i Szwajcarii. Z właściwą dla siebie wspaniałomyślnością lubi obdarzać innych małymi podarunkami. Nigdy nie zapomina wysłać karteczki z pozdrowieniami swojej bratanicy i bratankowi, również i wtedy, gdy są oni zaledwie jedną, albo dwie noce poza domem. Jej zwyczajne, skromne życie nie różni się w zasadzie, prawie że niczym, od życia jej sióstr. Ida Peerdeman była również członkiem Milicji Jezusa Chrystusa. Milicja ta była w przeszłości zgromadzeniem rycerskim dla ochrony klasztoru dominikanów. Po roku 1870 przekształciła się w samodzielną maryjną organizację świecką, dla obrony wiary katolickiej. Już wcześniej widząca ujrzała w jednej ze swoich wizji św. Dominika, który ze słowami: "Tutaj powinnaś wstąpić", wskazywał na klasztorny portal w miasteczku Sens. 13 października 1968 r. Ida zostaje członkiem ruchu i uroczyście otrzymuje w Sens "Płaszcz Milicji". 31 maja 1969 r., podczas uroczystej ceremonii jej pierwszej przysięgi w paryskim Kościele Królewskim St. Germain I'Auxerrois została wezwana przez Wielkiego Mistrza, brata Emmanuel Houdart de la Motte, do odmówienia, wobec licznie zgromadzonych członków Milicji Jezusa Chrystusa, Modlitwy Pani Wszystkich Narodów. 25 lutego 1950 r. ciocia Ida wpisuje do albumu swojej bratanicy Heleny van der Heijden-Peerdeman następującą modlitwę:
"O Panie Boże, naucz mnie składać ręce,
czy w radości, czy w udręce.
Naucz mnie wierzyć i ufać
i być w całym moim życiu cierpliwą.
Naucz moją duszę poznawać to,
czego Ty, o Boże, ode mnie żądasz.
Naucz mnie zapominania mojej własnej woli,
bym w ciszy i pokoju czyniła to, czego Ty mnie uczysz.
Amen."


KSIĄŻKI DO POBRANIA