|
9. Orędzie Boże Dziecię Widzę znowu Panią. Trzyma Dziecię na ramieniu. Jego Główka otoczona jest aureolą i promieniuje na wszystkie strony. Jest tak, jakby Pani schodziła na dół i widzę Ją teraz, jak stoi na kuli ziemskiej. Ta kula kręci się pod Nią nieustannie. Pani spogląda na mnie i mówi: "Pójdź za mną." Idę więc za Nią i to jest tak, jakbyśmy szły ponad kulą ziemską. Pani odwraca się do mnie i mówi: "JEGO" - i wskazuje na Dziecię - "chcę znowu przynieść światu." Ale kiedy to mówi, kręci przecząco głową. Patrzę na Dziecię i widzę, że Dziecię przekształca się w Krzyż. Naraz Krzyż upada przede mną na ziemię i rozpada się na kawałki. Patrzę na świat i widzę go pogrążonego w zupełnej ciemności. Wtedy słyszę, jak Pani woła: "Zanieś Go z powrotem temu światu!" I wskazuje na połamany Krzyż. Powrócić do NIEGO Widzę nagle Krzyż, który jest znowu w całości, ustawiony pośrodku świata. Wokół Niego stoją różnego rodzaju ludzie, ale z odwróconymi głowami. Naraz odczuwam wielkie zmęczenie i mówię o tym Pani, ale Ona uśmiecha się do mnie. Wtedy widzę Ją nagle siedzącą w jakimś fotelu. Trzyma znowu Dziecię na kolanach. To Dziecię promieniuje na wszystkie strony. Pani mówi: "Najpierw powrócić do NIEGO, dopiero wtedy nastanie Prawdziwy Pokój." Pani podkreśla słowo "Prawdziwy". Wtedy wokół Pani pojawiają się słowa wypisane w kształcie łuku. Muszę je głośno czytać: "Prawda". "Znowu?" - pytam i patrzę na Panią. Ona przytakuje głową. To jest wypisane w środku. Następnie czytam po lewej stronie: "Sprawiedliwość", a po prawej: "Miłość bliźniego". Christus Regnum Po tym, jak to przeczytałam, spostrzegam u Jej stóp kamiennego lwa z aureolą przezroczystego światła wokół jego głowy. Za fotelem widzę pojawiające się wieże i kościoły, i widzę biskupów. "Nie z naszego Kościoła" - mówię. Wewnętrznie rozumiem: To jest Kościół anglikański. Podczas gdy na to patrzę, na wskroś przez niego przechodzi krzyż w kształcie litery X. I widzę, jak Pani się uśmiecha. Naraz Dziecię na Jej kolanach staje się większe. Ono stoi teraz wyprostowane i trzyma w ręce Kielich. Wtedy pojawia się oprócz tego wszystkiego jakaś drabina i wydaje mi się, jakbym po niej wchodziła. Po dojściu do góry, widzę naraz przed sobą duży następujący znak: X przeniknięte literą P. Pani mówi: "Religia popadnie w ciężką walkę i będzie się dążyć, aby ją podeptać. To będzie przebiegało w tak wyrafinowany sposób, że prawie nikt tego nie zauważy. Ale ostrzegam!" - Ona patrzy bardzo poważnie i wskazuje na Kielich. Słyszę, jak mówi: "Christus Regnum!" I potem widzę Jeruzalem, leżące przede mną. Rozumiem to wewnętrznie. Tam toczy się walka. Wtedy widzę naraz armeńskich duchownych. Potem podnoszę dwa palce do góry. Widzę znowu Panią siedzącą w fotelu, z tym wszystkim wokół Niej. Teraz widzę kościół anglikański, rosyjski, armeński i jeszcze wiele innych kościołów. One kręcą się nieustannie, wzajemnie się omijając. Pani patrzy zatroskana i słyszę, jak mówi: "Rzymie, czuwaj!" Ona wypowiada te słowa z naciskiem i robi pięść. I wtedy Pani nagle znika
| |||||||